wtorek, 5 lipca 2016

Zostałem sam na noc, więc robię to samo, co robiłbym, gdyby ona była w pobliżu.
Burza. Za oknem szaleje burza.
Uwielbiam moknąć na deszczu.

Poetycko to obrać? Czy ja tak potrafię, skoro moja głowa ani trochę nie płynie poezją?
Pełno tam wulgaryzmów, wymyślonych światów i postaci, które i tak wszystkie zrobione są na jeden wzór.
Jego wzór.

Błysnęło za oknem.

Pustka.

niedziela, 3 lipca 2016

Porozmawiałem z nią, nawet poprzez pośrednika, ale porozmawiałem.
Zrobiłem z siebie idiotę i zaczęła się mnie bać, ale zamieniłem z nią słowo.
Powiedziałem jej o tym wszystkim, co napisałem.

Nie umiem z nimi rozmawiać.