W dodatku tylko w pidżamach i kurtce.
Do czego one mnie zmuszają.
Ten rok był jeszcze gorszy od poprzedniego.
Straciłam szpital. Jedyną opokę.
Straciłam kilka ważnych osób.
Boli bardzo.
Ale ci najwytrwalsi zostali.
I dzięki im za to.
Nowy rok już niedługo.
Będzie zły. Czuję to.
Oj, czuję to wszędzie.
Jednak jest iskra nadziei, że może będzie lepszy.
Może czarnooki wreszcie się pojawi.
Może coś poczuję w końcu innego.
Może wycie z bólu sobie pójdzie.
Zobaczymy.
Wszystkim tym, którzy czytają te wypociny życzę szczęścia.
I spełnienia marzeń. Sobie też życzę.
Mogę.
Wróżyłam sobie z ręki.
Będę miała trójkę dzieci.
Chyba ich pojebało.
^chyba tylko to było dobre w tym roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz