poniedziałek, 23 lutego 2015

Jak się czujesz, Persefono?

A jak się mogę czuć? Jak pani myśli?

Pewnie źle, dlatego tu jesteś.

Mam w głowie mętlik, proszę pani.
Kilka głosów różne rzeczy mówi.

I te głosy kontroluję. Wiem, że są wymyślone.

Nie idę skakać z okna.
Nie diagnozuj mnie.

Ale ja nic nie robię.

I dobrze.

*

Wiła się i wiła w konwulsyjnej miłości.

Dreszcz, elektryczność, uczucie spadania.

Podnoszenia się.

Usta wszędzie.

Szyja erogenna sfera.

Ała.

*

A jak Twoje kontakty z Demeter?

Znikome.

Cieszysz się?

Boję się powrotu.

Nie bój się.

Łatwo pani mówić.

Wiem. Dlatego jestem psychologiem. Mam tę łatwość porozumiewania się.

Boję się, że matka odbije mi Jego.

To dość dziwne.

Wiem. Bo ja nie mam Jego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz