Nie umiem już ich wypisywać, bo ich nie ma.
Wyprano mnie z emocji, powiedziano
co jest dobre, co złe.
Dlaczego dałaś się zmanipulować?
Znowu Cię przeżuli.
Wypluli.
A przecież jestem przeżuta.
Wyprana całkowicie.
Szarość, szarość, zmęczenie, szarość.
Ukojenia szukam w snach, ale nawet one czasami
zawodzą.
Co mam tu wpisać? A może ta pustka,
bez słów,
coś odzwierciedla?
Jak to, co jest w mojej głowie.
Czy emocjach.
A przecież pragnęłam tylko jednego.
Pozostały mi dwa tygodnie.
Tak, jak ustaliłam.
Ledwo tam wytrzymuję, ale muszę
być taką, co obietnicy dotrzymuje.
Ja czekam.
I będę.
Nie kłam.
Każdy ma limit cierpliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz