Nienawiść to zbyt mocne słowo.
Lęk?
Zabijam go skrupulatnie.
Łudząc się wyobrażeniami.
Wszystko, byle tylko nie myśleć.
I kiedy wrzeszczysz we śnie na głupie litery.
Błagając, płacząc i wymuszając.
To jedno, jedyne spotkanie.
I kiedy już masz witać się.
Patrzeć i zasmakować.
Wszystko znika.
Pryska i ucieka.
Nie wszystkim było to dane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz