sobota, 14 grudnia 2013

Bullshit vol.2

Spadłam z nieba.
Uderzając o posadzkę z głośnym hukiem.
Nie łamiąc nic.
Prócz duszy.
Spadłam z nieba.
Oczekiwali tego ode mnie.
W głowie mam sprawy codzienne.
Dlaczego żyję w tym marnym świecie?
Chcę magii.
Chcę miłości.
Chcę poczuć cokolwiek innego.
Niźli smutek.
Dlaczego marnuję swoje życie?
Oni wszyscy myślą tak stereotypowo.
Myślą, że trzymają pędzel.
Którym malują swój własny los.

Uderzam w ziemię.
Obdarta ze skrzydeł i możliwości.
Leżę w dole.
Jestem upadła.
Pozostały mi tylko marzenia.
Stres i ból.

Trzymaj mnie za rękę.
Nie puszczaj jej.
Nie chcę spaść w mrok.
Kocham Cię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz