Wolałabym zbierać kondolencje, a nie życzenia.
Która to już zima?
Wiosna. Wiosna się zaczęła.
No racja, ale dla Ciebie to wciąż zima, prawda?
Dla mnie przede wszystkim to durna, niezrozumiała mieszanina słów, która zaistniała tylko dlatego, że jakiejś małolacie się nie powodzi w życiu.
No tak to już jest.
Jest.
I ile jeszcze będzie?
No długo, rzekłabym.
Samobójstwo? Bandaże na nadgarstkach?
Przecież to typowe wołanie o pomoc, a Ty nie chcesz pomocy.
Ty chcesz zniknąć, prawda?
Różnie to bywa. Sprzeczna jestem często.
Zmieniająca zdanie.
I to wkurza.
Potrzebuję tej fizycznej maski. Teraz.
JUŻ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz